Moja skóra do niedawna jeszcze mieszana w kierunku tłustej, ostatnimi czasy stała się strasznie przesuszona.Takie fazy, zwykle przejściowe, już miewała, ale były one spowodowane najczęściej kuracją antytrądzikową. Takowej ostatnio jednak nie przechodziłam,a moja cera diametralnie się zmieniła. Powodów zapewne jest wiele. Zakładam, iż problem nadmiernego wysuszenia skóry tkwi w aktualnej aurze, która notabene potrafi nieźle dać w kość naszej skórze. Ujemne temperatury i wiatr, robią swoje, pozostawiając uczucie ściągnięcia, szczypanie, zaczerwienie i podrażnienia. Winna może być też nieodpowiednia pielęgnacja i fakt, że jak ognia unikam tłustych kremów, których powinno używać się zimą, a mnie one strasznie zapychają! Do tego dochodzi jeszcze ciągłe przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach, gdzie powietrze jest suche jak na Saharze. W grę mogą też wchodzić pewne wahania hormonalne, nieodpowiednia dieta i mało płynów (niestety zawsze mało piję - tak już mam) czy nawet symptomy jakiś schorzeń. Mam nadzieję, iż w ostatnim wypadku się mylę ;) Jak widać, problem jest złożony i trudno znaleźć jednego winowajcę.
Już dosyć dawno, otrzymałam do od firmy ARKANA zestaw nawilżający HYDRO MINI SET do przetestowania. Jednak jakoś nie było okazji ku temu, by bliżej go poznać. Aż do teraz. W koncu nadarzyła się okazja, gdyż moja cera jest spragniona nawilżenia jak nigdy dotąd. Nagle wszystkie moje nawilżające zapasy kosmetyczne topnieją w mgnieniu oka, niczym śnieg za oknem. Przyszła więc pora i na mini zestaw Arkana. Pewnie jesteście ciekawi co zawiera i jak się u mnie sprawdził - w takim razie zapraszam do dalszej lektury...;)
Za oknem zimno, szaro, buro i ponuro. Gdzieniegdzie leży śnieg, bo bądź co bądź, mamy przecież zimę, a przynajmniej na to wskazuje kalendarz ;) :P Na blogu tymczasem chwilowo znowu zagościło lato, a to wszystko za sprawą SIERPNIOWEJ edycji pudełka kosmetycznego ShinyBox . Udało mi się je zdobyć na stronie "1007 pomysłów na włosy i paznokcie" oraz dzięki uprzejmości sponsora - sklepu mercerie.pl :) Jestem przeszczęśliwa, że stałam się jego posiadaczką, ponieważ śledząc niemal na bieżąco kolejne edycje ShinyBox z zeszłego roku, zawartość tego pudełka uważam za najlepszą, przynajmniej dla mnie ;) Pewnie niektórzy z Was już dawno poznali zawartość, dlatego zapraszam na recenzję, jak w moim przypadku sprawdziły się poszczególne produkty. Kolejność opisu przypadkowa :)
Dzisiaj mam dla Was koleją część projektu INSTA NAILS. Tym razem to kilka moich autorskich oczywiście ;) propozycji manicure na karnawał, który niedawno się rozpoczął. Uwielbiam błysk i brokat na paznokciach, dlatego w moich mani na ten iście imprezowy czas na pewno go nie zabraknie. Stosuję go także na inne okazje, ale jednak w karnawale brokat,mieniące się drobinki, diamenciki, perełki etc. zdecydowanie królują na moich paznokciach! To jedyny czas w roku, kiedy naprawdę możemy zaszaleć z manicure i pozwolić naszym pazurkom mienić się na tysiące kolorów, niczym rozświetlone fajerwerkami niebo w sylwestrową noc. Za to właśnie lubię karnawał- za wszechobecny błysk, a ja dosłownie mogłabym od stóp do głów obsypać się brokatem heh :P! Jeśli jednak nie lubicie błyszczeć całe jak bombka choinkowa, postarajcie się choć o jeden błyszczący akcent np. połyskliwy manicure właśnie. Zerknijcie zatem na propozycje, jakie dla Was przygotowałam. Oto i one: