Witajcie!
Od pewnego czasu niejako modne stały się kosmetyki w formie pereł. Brzmi luksusowo prawda? Tak też prezentują się te specyfiki. Najczęściej występują w postaci malutkich perełek w różnych kolorach zatopionych w żelowej bazie. Mają za zadanie cieszyć oczy, ale przede wszystkim rozpieszczać naszą cerę. Czy naprawdę zasługują na miano "perełek kosmetycznych"? A może to przeciętne kosmetyki podane w niezwykle estetycznej formie, by zachęcić klientki do ich kupna? Postaram się odpowiedzieć na te pytania na przykładzie 3 kosmetyków: kultowej już i dobrze znanej BAZY POD MAKIJAŻ BIELENDA, SERUM PERŁY MŁODOŚCI NIVEA oraz KREMU NA NOC marki RIVAL DE LOOP.