Hej! Hi! Hello!
Dzisiaj trochę nietypowe powitanie ;-P, bo i post będzie nieco delikatniejszej natury. Dotyczy bowiem zbędnego owłosienia na twarzy u kobiet, a zwłaszcza tzw. "wąsika". Jest on zmorą głównie ciemnowłosych kobiet, u których jest dość wyraźnie widoczny, choć często i u blondynek mamy z nim do czynienia w postaci "meszku". Z pewnością w przypadku tych ostatnich będzie on mniej uciążliwy, gdyż zwyczajnie nie rzuca się w oczy. Na szczęście ja jako szatynka swój "wąsik" mogę raczej określić jako meszek, jednak źle się z nim czuję, jest trochę widoczny, zwłaszcza, gdy mam na twarzy makeup, dlatego systematycznie się go pozbywam. W przypadku mojej bardzo wrażliwej i alergicznej cery, która ma skłonność do podrażnienień, plastry z woskiem nie wchodzą w grę. Kiedyś jednak, przeglądając katalog AVONU odkryłam krem do depilacji twarzy "Idealna gładkość" z serii Skin so Soft, który wydał się idealnym dla mnie rozwiązaniem. Pragnę Wam go dzisiaj nieco szerzej zaprezentować...