Cześć!
Wszystko co dobre szybko się kończy. Niestety tegoroczne lato także przeszło już do historii. Na pocieszenie mam dla Was mój "must have" na lato, czyli niezbędnik kosmetyczny, który pozwolił mi cieszyć się skórą muśniętą słońcem bez konieczności opalania się (którego notabene nie znoszę :P ). Znajdziecie wśród nich produkt do makijażu, oraz 2 kosmetyki brązujące - jeden do twarzy, a drugi przeznaczony do ciała. Jeśli tak jak ja nie lubicie się opalać, a nie chcecie ujawniać światu swej bladości lub pragniecie zachować opaleniznę przez cały rok - ten wpis dedykowany jest właśnie Wam. Kosmetyki, które dzisiaj zaprezentuję, pozwolą Wam cieszyć się subtelną opalenizną nie tylko w okresie letnim.